Po raz pierwszy jezioro Lgińskie było miejscem rozgrywania ogólnopolskich zawodów karpiowych o Puchar Jeziora Lgińskiego,które odbyły się z inicjatywy dwóch ''zapaleńców'' Henryka Dederka i Norberta Grzelczaka. W pierwszej edycji zawodów wystartowało osiemnaście drużyn z całego kraju. Jak podkreśla Norbert Grzelczak, obok zaangażowania organizatorów dużą pomocą wykazały się władze koła PZW Wschowa, oraz Okręg PZW Leszno, które nie tylko pomagały ze strony formalnej, ale także zadbały o to, by łowisko zostało wcześniej zarybione. Cztery dni zmagań na - jak to określili zawodnicy ''dzikiej'' wodzie przyniosły szereg wrażeń i emocji. Startujący chwalili przede wszystkim pomysł organizacji zawodów właśnie na tego typy łowisku, a nie na typowych wodach komercyjnych. Łowisko wymagało więc od zawodników skupienia i opracowania odpowiedniej strategii. - Najlepsza okazała się para Tomasz i Agnieszka Jurgawka - relacjonuje Norbert Grzelczak - Drużyna ta zwyciężyła łowiąc karpia o wadze 8,69kg, oraz amura - 15,64kg. Łączna waga ryb wyniosła 24,33k. Jak się okazało, amur pani Agnieszki był największą rybą zawodów co premiowane było zakupami w sklepie Carp-Wold na kwotę 300zł. Drużyna za zwycięstwo otrzymała czek w wysokości 1600zł ,oraz bezpłatny wyjazd na finał Polish Carp Masters 2013.Na drugim miejscu uplasowała się drużyna ze stanowiska nr.1 w składzie - Marek Sneliński, Leszek Arendarczuk łowiąc 6 karpi o wadze 14,06kg. Za drugie miejsce drużyna wywalczyła czek w wysokości 1000zł. Marek Sneliński był łowcą pierwszej ryby zawodów, co premiowało go nagrodą wysokości 200zł do wykorzystania w sklepie Carp-World. Trzecie miejsce zajęła drużyna - Radek Romanowski, Jacek Grzanka ( karp o wadze 8,22kg) inkasując czek na kwotę 700zł. Czwartą lokatę zajęli zawodnicy -Tomasz Gorynski, Paweł Henke ( karp 2,30kg ). Tym samym w ich ręce trafił czek na kwotę 500zł. Piątą pozycje wywalczyli chłopaki ze stanowiska nr.4 -Remek Romaszko, Adam Krawiec wygrywając czek na kwotę 300zł - opowiada Grzelczak - Liczymy, że impreza na stałe zagości w kalendarzu polskich karpiarzy, którzy w przyszłym roku jeszcze liczniej przybędą na drugą edycję Pucharu. Tym samym chciałbym podziękować wszystkim tym, którzy pomogli w organizacji tak dużej imprezy w tym władzom Okręgu PZW Leszno, oraz koła PZW Wschowa 1 - kończy Grzelczak, Niewątpliwie organizatorzy odnieśli sukces promując nie tylko karpiarstwo w naszym regionie, ale także nasz region wśród społeczności wędkarskiej z całego kraju. To wspaniały przykład, że jeśli tylko się chce można prowadzić imprezy na wysokim poziomie sportowym i organizacyjnym.
Komentarze
Na dzień dzisiejszy tylko karpiarstwo pcha ten sport do przodu w tempie pędzącej torpedy (amura).
Z wędkarskim pozdrowieniem
DARZ WODO
Do zobaczenia w przyszłym roku !