Drużyna klubu WKS Czakuszka Leszno wróciła z pucharem Klubowych Mistrzostw Polski w Spinningu, które odbywały się nad zalewem Sulejowskim. W imprezie wystartowało 39 klubów z całego kraju. Team Czakuszki w składzie - Tomasz Wydrzyński, Dariusz Andrzejewski, oraz Artur Grobecki zajął tam szóste, pucharowe miejsce wyprzedzając 33 drużyny. Zwyciężyła drużna Okręgu Mazowieckiego PZW Warszawa, przed ''Szóstką'' Warszawa, oraz Kongerem Team Sulechów.
W tym roku Klubowe Spinningowe Mistrzostwa Polski organizował Okręg Piotrków Trybunalski. Trzy tury mistrzostw rozgrywano na malowniczym zalewie Sulejowskim. W łowisku dominują ''grube'' okonie i to właśnie one stały się głównym celem zawodników. W pierwszym dniu Tomasz Wydrzyński łowił w tzw ''sektorze prawdy'' w okolicach Barkowic Mokrych. Jak się później okazało sektor otrzymał swój przydomek nie bez przyczyny. O złowienie wymiarowego drapieżnika było trudno. Leszczynianin wyzerował, tak jak wielu zawodników z innych drużyn. Dariusz Andrzejewski pływał na sektorze w Swolszewicach Wielkich i bez problemu punktował. Jeszcze lepiej trafił Artur Grobecki, który łowił z Witoldem Olszewskim reprezentującym okręg Piotrków Trybunalski. Znajomość zbiornika dała wyniki obu zawodnikom. Dzięki bardzo dobrym namiarom leszczynianin zwyciężył w swoim sektorze łowiąc trzynaście grubych okoni. Ryby we wszystkich sektorach brały na duże obrotówki nr 3 i 4. Trok był raczej po to, aby próbować je sprowokować gdy nie brały na ''żelazo'' Drugiego dnia Tomasz Wydrzyński łowił w sektorze A, czyli w Swolszewicach. Tam udało mu się złowić trzy garbusy o długości prawie czterdziestu centymetrów. To dało mu 7 miejsce w sektorze. Dobrze w ''sektorze prawdy'' poradził sobie Dariusz Andrzejewski, który łowiąc dwa okonie przyniósł drużynie 8 miejsce. Jeszcze lepiej poszło Arturowi Grobeckiemu, który mając na koncie dwa okonie zapiął na trzydzieści minut przed końcem na obrotówkę sporego bolenia. Pięć minut walki z grubą ''rapą'' skończyło się lądowaniem ryby w podbieraku. Przy pomiarze okazuje się, że boleń ma prawie 66 centymetrów. Koniec dnia przynosi informację, że leszczynianin prowadzi w nieoficjalnej klasyfikacji indywidualnej, a klub zajmuje 9 miejsce. Drużynowo także ten dzień należał do Czakuszki, która w tym dniu zwyciężyła w klasyfikacji ogólnej. Ostatni dzień zawodów okazał się najtrudniejszy Artura Grobeckiego. Spinningista łowił przez cały czas krótkie okonie, na domiar złego na trok boczny uderzył spory szczupak, który po krótkim holu po prostu ściął żyłkę. Dosłownie na minutę przed końcem leszczynianin wyjął 21 centymetrowego okonia. Jak się okazało był on na wagę pucharu. Bardzo dobrze połowił Tomasz Wydrzyński zajmując 9 miejsce w sektorze. Dariusz Andrzejewski dorzucił 21 pkt. Po podliczeniu okazało się, że Czakuszka zajęła szóste miejsce !. Artur Grobecki, który przez dwa dni prowadził niestety stracił pozycję lidera zajmując ostatecznie szóstą lokatę. Zawodnik otrzymał także puchar za zwycięstwo w sektorze. To jak na razie w klasyfikacji obok szóstego miejsca w Pucharze Polski sprzed kilku lat najlepszy wynik drużynowy klubu z Leszna.
Komentarze
:)