Najwierniejsi fani zimowego spinningu spotkali się z Głobicach na zawodach Zimowa Rzeka. Jak podkreśla główny pomysłodawca i organizator zawodów - Julian Kospiczewicz - to już piąta edycja tej imprezy. Jej celem jest nie tylko rywalizacja, ale przede wszystkim możliwość jednego z ostatnich w tym sezonie spotkań nad wodą - mówi Kospiczewicz. W tym roku miejscem rywalizacji były Głobice. Nie przez
przypadek wybrane zostało to właśnie miejsce, które daj możliwość spinningowania na rzece, jak i pobliskich stawach, oraz starorzeczu. Pierwsze trzy edycje rozgrywane były tylko na rzece, niestety dwie z nich skończyły się tylko spotkaniami be zdobyczy. Z tego powodu od dwóch edycji przyjęto inną formułę pozwalająca spinningistom ,,pobawić'' się także w miedzywalu. Zimą przy trudnych warunkach o drapieżniki jest niezmiernie trudno. Jeśli warunki nie sprzyjają łowieniu w rzece zawsze można poszukać szansy w wodzie stojącej. Wietrzna aura przeplatana była padającym deszczem. Nie zniechęciło to jednak uczestników, którzy łowili szczupaki oraz okonie. Esoxów było sporo, ale niestety żaden z nich nie był wymiarowy. Łowiono okonie na obrotówki, oraz paprochy. Ozdobą zawodów był 32 centymetrowy okoń złowiony przez Mariana Szelążka z Certy Góra. Ostatecznie zwyciężył Artur Grobecki z Czakuszki Leszno - 1000pkt, Drugie miejsce zajął Julian Kospiczewicz z Certy Góra - 600pkt, a trzeci był drugi reprezentant Góry - Marian Szelążek - 500pkt. Czwarte miejsce wywalczył Julian Dudziński - Czakuszka - 250pkt, a piąte Krzysztof Ławniczak - Czakuszka - 180pkt. Puchar, oraz dyplomy wręczył prezes klubu Certa Góra Julian Kospiczewicz. Wszystkie złowione ryby po zważeniu wróciły do wody.
więcej w galerii