Nad Jeziorem Krzyckim rywalizowali wędkarze koła Leszno-Miasto . - Na te zawody grupa wędkarzy naszego koła czekała od dawna - pisze Marek Młynarz - po raz pierwszy w naszym kole odbyły się Nocne Drużynowe Zawody Wędkarskie. Na miejscu zbiórki zgłosiło się 15 dwuosobowych drużyn gotowych do ''zarwania nocy''. Tradycyjnie po przywitaniu przystąpiliśmy do losowania stanowisk. Zapowiadał się
ciepły wieczór, a deszcz miał spaść dopiero w w nocy. Jako, że były to zawody nocne oprócz przygotowania stanowisk i sprzętu, każdy z nas szykował się do przetrwania nocy w jak najlepszej kondycji, bowiem zawody były małym maratonem. Samo wędkowanie trwało 12 godzin. Zaczęło się obiecująco. Na stanowiska docierały co rusz informacje kto złowił jaką rybę. Były węgorze, leszcze, karpie, karasie i liny nie licząc drobnicy. Niestety wśród tych złowionych trafiały się ryby bez wymiaru, a te musiały wrócić do wody. Przez całą noc, mimo zapowiedzi nie spadła nawet kropla deszczu. Znów budził się ładny, ciepły lipcowy dzień. O godzinie ósmej do pracy przystąpiła ekipa sędziowska. W tym dniu sędziowali Henryk Knopisz - sędzia główny, oraz Szymon Mejza - sędzia pomocniczy. Po podliczeniu wyników okazało się, że na rodzinne duety nie ma mocnych. Najlepiej wędkowali bracia Daniel i Sebastian Liszatyńscy. Razem złowili 15.270kg ryb. Na drugim miejscu zawody ukończyła drużyna w składzie Tomasz i Józef Sosińscy. Tej nocy we dwóch złowili 7.430kg . Na trzecim miejscu zawody kończyła drużyna, którą tworzyli Paweł i Karol Koźmińscy, łowiąc wspólnie 7,375kg. Organizatorzy przewidzieli również puchar dla zwycięzcy klasyfikacji w kategorii - NAJWIĘKSZA RYBA, tu zwyciężył Aleksander Łuszcz, który złowił karpia o wadze 2,790kg. Na drugim miejscu zawody ukończył Michał Antoniak łowiąc karasia - 1,240kg. Trzecie miejsce zajął Józef Sosiński. Jego zdobycz to leszcz o wadze 940 gram. Czwarty był Antoni Biernaczyk z linem o wadze 930g. Na tym zakończyliśmy nasze wędkowanie i po zrobieniu wspólnego zdjęcia rozjechaliśmy się do domów.
Komentarze