Nad Wartą w Lądzie odbyły się ogólnopolskie zawody spinningowe Drapieżnik Warty 2015. - Była to już dziesiąta edycja zawodów - opowiada Krzysztof Gembalski -Organizatorem zawodów był Pleszewski Klub Spinningowy PPL-SPIN. Już po raz trzeci zawody zostały rozegrane w formule "złów i wypuść" Na starcie stanęło 39 seniorów i jeden junior.
Byli to zarówno stali bywalcy z Pleszewa, Kalisza, Kurnika, Poznania, Lubonia, Lądku, Słupcy, Konina, Miłosławia, jak również zawodnicy z Warszawy, Lubinia, Koła czy Pabianic. Podczas zapisów każdy z zawodników otrzymał pakiet startowy w skład którego wchodził: okolicznościowa latarka, agrafki i akcesoria wędkarskie, kartka na posiłek, woda mineralna, batonik oraz wizytówki sponsorów. Funkcję sędziego głównego zawodów piastował Mariusz Dzierla, a w rolę sędziów sektorowych wcielili się członkowie pleszewskiego klubu. Otwarcia zawodów dokonał Prezes pleszewskiego Klubu Krzysztof Gembalski, życząc udanych połowów. Zanim zawodnicy ruszyli na sześciogodzinne łowy przedstawił sponsorów imprezy, a sędzia główny zapoznał zgromadzonych z regulaminem. Spragnieni wrażeń wędkarze szybko opuścili Marinę i udali się na z góry upatrzone miejscówki. W bieżącym roku przyszło im się mierzyć nie tylko z rybami, lecz również z dużym upałem i katastrofalną niżówką.Zmęczeni, już przed zakończeniem zawodów zaczęli schodzić się do mariny szukając cienia i orzeźwienia. Na sędziowskie przymiary trafiło niespodziewanie mało ryb, było to 17 okoni oraz boleń. Zwycięska ryba została złowiona na dziesięć minut przed końcem zawodów.W kategorii seniorów pierwsze miejsce zajął Wojciech Buczkowski z koła Kalisz Miasto – 1100 pkt. (złowił bolenia 53,5 cm), drugie miejsce wywalczył Artur Pietrowski z Pleszewa – 530 pkt. (złowił 3 okonie) a trzecie Andrzej Przybylski z Lubonia – 340 pkt. (złowił 2 okonie).Pierwsza szóstka w kategorii seniorów została uhonorowana nagrodami w postaci sprzętu wędkarskiego, a także upominkami ufundowanymi przez sponsorów imprezy. Nagrodę dla najmłodszego zawodnika przypadła w udziale Patrykowi Kałużnemu z Lądku. Najdłuższego bolenia (53,5 cm.) złowił Wojciech Buczkowski z koła Kalisz Miasto , za co został nagrodzony woblerami - rękodziełami wykonanymi przez Kamila Stasiaka, Roberta Ciarki oraz Piotra Grzeszczaka. Najdłuższy okoń (27,7 cm) złowiony został przez Artura Pietrowskiego z Pleszewa – za co łowca otrzymał woblery ręcznie robione przez Jakuba Gałężewskiego, Kamila Stasiaka, Rafała Dzidowskiego oraz Pawła Latka. Przygotowane były również nagrody w postaci woblerów dla łowców największego szczupaka (autorstwa - Roberta Ciarki, Pawła Latka oraz woblery z Bielska) oraz jazia i klenia (autorstwa - Piotra Grzeszczaka, Jakuba Gałężewskiego, Pawła Latka, Roberta Ciarki oraz Mateusza Grucę ), w związku z tym iż tych ryb nikt nie złowił, nagrody te zostały rozlosowane spośród wszystkich zawodników.Jak co roku wiele emocji wzbudziła nagroda dla zawodnika, który nic nie złowił. W tym roku do nagrody pretendował 25 zawodników. Los uśmiechnął się do juniora, Patryka Kałużnego. Nagroda niespodzianka przypadła w udziale Hubertowi Lamentowiczowi z koła PZW Grunwald Poznań. Był nią kosz przetworów oraz wino z domowej spiżarni prezesa Klubu. O dodatkową niespodziankę postarali się stali bywalcy Drapieżnika Warty – bracia Przybylscy z Lubonia. Przygotowali kota w worku, który miał otworzyć Prezes Klubu. Jakie było jego zaskoczenie gdy z zawiniątka wyjął piękną kotwicę na kamieniu z dedykacją od darczyńców - kończy relację prezes Gembalski.