Wybraliśmy się z kolegą na ryby by powędkować na Odrze kolo mostu Głogowie - rozpoczyna swoją relację Michał Rusewicz - O godzinie 18 zaczęliśmy spinningować woblerami. O 21.20 było już ciemno, nagle poczułem potężne uderzenie jakieś ryby. Drapieżnik wyciągnął mi z kołowrotka kilkanaście metrów plecionki. Teraz już wiedziałem. że to sum. Ryba nie chciała się poddać, walczyła bardzo mocno. Po godzinnym holu w końcu udało się nam ją zobaczyć. Sum
Komentarze