Tegoroczne wakacje z powodu pracy nie obfitowały w zasiadki, jednak w połowie września udało mi się wygospodarować kilka dni na wyjazd na łowisko Nekielka w okolicach Wrześni - mówi Adrian Babski z Górzna- W piątek 14 września w godzinach porannych razem ze znajomym meldujemy się nad brzegiem zbiornika i wykonujemy rytuał każdego karpiarza, czyli misterne rozbijanie obozowiska i przygotowanie sprzętu. Po wysondowaniu dna postanowiłem jeden zestaw położyć zdecydowanie bliżej od pozostałych łowiących wędkarzy i obsypać go niewielką ilością kulek, dosłownie dwie niewielkie garści. Jak okazało się później ta decyzja była strzałem w dziesiątkę. Trzydzieści minut po północy w sobotę 15 września z 1,8 metrowej górki nastąpiło jedyne branie podczas całej naszej zasiadki. Karp zassał bananową-korzenną pływającą kulkę 14 mm na przyponie blow back rig wykonanym z plecionki i fluorocarbonu. Po około 20-25 minutach walki (ze względu, że karp znalazł sobie na dnie jakieś stare pozrywane zestawy i trzeba było wypływać po niego pontonem) rybka ląduje spokojnie na brzegu i w worku karpiowych spokojnie oczekuje porannej sesji i ważenia. Podczas tych czynności okazuje się, że karp ma 16,10 kg i 90 cm długości. Ryba oczywiście w świetnej kondycji wróciła z powrotem do wody. Godne wynagrodzenie pracowitych wakacji! - kończy relację Adam Babski. Ryba zostaje zgłoszona do konkursu na Rybę Roku.
Komentarze
Proszę porównać tą rybę z rzekomo złapaną w Sączkowie 15,2 kg..... Bez komentarza
że aż niewidoczne i puste jak ty.pozdrawiam kibiców prawdziwego łowienia a nie pseudo fanów jak ty i wstydz sie kolego bo widać że masz klompleksy A TOBIE ADAMIE I TOMKU GRATULACJE!!!!
Ja nie robię przykrości chłopcu - robi to Ojciec który wmówił mu że złowił rekordową rybę o takich wymiarach!!! I to jest przykre... Zresztą widzę że tu sami obrońcy rekordowej ryby - chore Panowie jest to że jakby to nie było zgłoszenie do konkursu to bym to olał ale cóż...
pozdrawiam wszystkich wędkarzy niezależnie od zdobyczy