Zgłoszenie połowu pięknego lina nadesłał Marcin Matuszczak z Leszna. Wędkarz podczas zasiadki na jeziorem Wojnowickim przeżył przygodę z linami. Na łowisko wybrał się z kolegą - Michałem Frąckowiakiem -
Liny zostały złowione z brzegu i to w dodatku na 7m bata - relacjonuje świadek połowu Michał Frąckowiak
- Przynętą był kukurydza z białym robakiem. Michał Frąckowiak tak opowiada o wydarzeniu - ... byłem stanowisko obok i słyszę jak Marcin krzyczy ...... dalej Michał
podbierak ! podbiegłem, bat był tak wygięty, że w pierwszym momencie myślałem że sobie'' jaja'' robi, że gdzieś się przyhaczył, ale jak zobaczyłem jak się jak pod powierzchnię wywinęła się ryba.Po wyholowaniu dosłownie opadła mi szczęka - waga wykazała 2,10 kg !- kończy relację Frąckowiak. Tego dnia Marcin złowił jeszcze dwa liny, ale ten był największy. Ryba zostaje zgłoszona do konkursu na Rybę Roku.
Komentarze
Podejrzewam że walczył i gdzieś zahaczył albo jakiś drapieżnik go potargał.
ryba pewnie walczyła i się zraniła, albo coś ją atakowało.
Bo wątpię żeby wędkarz ja jadł na surowo.