Kolejną relację z zeszłorocznej wyprawy nadesłał Tomasz Janus. - 20 września wybrałem się na pobliskie jezioro - relacjonuje wędkarz - tego dnia nastawiłem się na szczupaki. Nad wodą byłem skoro świt. Poranek był chłodny.
Rozłożenie zestawów zajęło mi kilka minut. Pierwsze branie nastąpiło jak tylko zaczęło świtać. Zacięcie, krótki hol i mogłem się cieszyć z pierwszego szczupaka. Następnie, założyłem świeżego żywca i zarzuciłem w miejsce, w którym widziałem, że coś zagania drobnicę. Na branie nie musiałem długo czekać. Po chwili, bojka zaczęła bardzo szybko znikać pod wodą, popuściłem jeszcze trochę plecionki z kołowrotka, aby ryba mogła swobodnie pobrać żywca. Po około minucie mocno zaciąłem i poczułem duży opór. Wtedy już wiedziałem, że mam do czynienia z ładną sztukę. Nie sądziłem że będzie aż tak duża. Przed podebraniem. szczupak wyskoczył jeszcze kilka razy nad wodę. Pewne podebranie i mogłem się cieszyć złowionym okazem. Miara pokazała aż 101 cm. Ryba nie była ważona. Przynętą była płotka. Tego dnia udało mi się jeszcze, dołowić jednego szczupaka. Także dzień zakończyłem z wynikiem 3 sztuk w tym, co najważniejsze życiówką 101 cm. Mam nadzieję, że i w tym roku da frajdę jeszcze nie jednemu wędkarzowi - kończy Tomasz Janus.
Komentarze
W którym miejscu jest zakaz połowu na żywca i połów warunkowo ? Nie zauważyłem