Łowienie warto zacząć od mostu w Wierzowicach Wielkich. Tuż pod nim znajdziemy garbusy, ale zanim zaczniemy warto poobserwować z mostu okolice filarów. Zdarza się, że w ich pobliżu stoją pokaźne klenie. Warto je skusić smużącymi woblerami, lub małymi obrotówkami. Schodząc w dół z nurtem rzeki natrafimy na zakręt. Znajdziemy tu fragment głębszej wody w której schronienie znajduję wszystkie gatunki ryb. Sprawdzi się to zatem zarówno spinning jak i spławikowa przepływanka.
To dobry odcinek by zapolować na jazie. Idą dalej natrafimy na kolejny meander. Tym razem zakręt znajduje się na zalesionym odcinku rzeki. Woda odkrywa tu kamienne umocnienia. Po środku mamy głębszy pas wychodzący w łachę. Miejscowi wędkarze przyjeżdżają tu na zasiadki z gruntówkami. Można tu obok kleni, jazi i leszczy liczyć także na spotkanie z sumami. Cały odcinek leśny stanowią wysokie skarpy pod którymi pełno jest patyków i zawad. W słoneczny dzień można zaobserwować wygrzewające się na łachach klenie i jazie. Następnym przystankiem jest odcinek za tamą . Kilkadziesiąt metrów za kończącym się bystrzem można zapolować na bolenie. Okolica słynie także z pięknych cert którymi rzeka jest regularnie zarybiana. Szczególnie wart polecenia jest prosty, prawobrzeżny odcinek rzeki zaczynający się około 100 metrów od tamy w dół. Wśród przynęt oprócz woblerów warto sięgnąć po obrotówki. Te dwa rodzaje przynęt są najbardziej łowne. Łowcy białorybu często polują na baryckie jazie i klenie stosując jako przynętę gotowany groch.
Pokaż Wierzowice Wielkie, Most, Barycz na większej mapie
Komentarze