Wraca problem wypasania krów nad Odrą. Pisaliśmy o nim dwa lata temu. Sprawa dotyczy odcinka Odry na wysokości wsi Wilków. Jeden z wędkarzy podczas majówki wybrał się nad znajdujący się tam staw - "krowy zeszły po skarpie na moje łowisko i zadeptały wędki przynęty i zanęty'' - pisze Rafał G. - Wędki zostały przez zwierzęta połamane, zestawy pozrywane i teraz pytanie kto poniesie koszty? - pyta. Dwa lata temu do problemu ustosunkowały się władze Okręgu PZW w Legnicy cytując fragment wypowiedzi ''......Wypas bydła nad brzegami Odry to fragment nadodrzańskiego krajobrazu, który po latach przerwy wraca....." ( cały tekst z 2018 dostępny TU ). Nikt nie neguje, że nad rzeką rolnicy mogą wypasać było, jest tylko kwestia, czy może ono bez nadzoru wchodzić do wody, dalej co stanie się gdy stojący w wodzie wędkarz zostanie zaatakowany przez zwierzę ? lub jak w powyższym przypadku, kto zapłaci za zniszczony sprzęt legalnie łowiącemu na łowisku wędkarzowi ?
Komentarze
nie byki z Hiszpanii . A z połamaniem wędek to już nie uwierzę chyba że zostawiłeś wędki bez nadzoru.A wtedy to twoja wina.