Na wodach Skarbu Panstwa wszystko reguluja ustawy (o rybactwie srodladowym), nie regulaminy uzytkownika rybackiego. Wojewoda badz Minister moze wydac stosowne rozporzadzenie czasowo zmieniajace zapisy ustawy, tylko to tak musi byc poparte ekspertyzami. Dzierzawca moze zaostrzac przepisy ustawowe, a nie je dowili zmieniac. Tylko ze ustawa rguluje same wymiary i okresy.
Art.10.1.1, ma nadal zastosowanie i przekonal sie o tym jakis jegomosc co w maju zapakowal suma do bagaznika.
Lepiej zegnac na "krola" naszych wod, ze to on odpowiada za brak ryb niz przyznac sie do zlej gospodarki rybackiej. PZW ma zbyt wielu czlonkow ktorzy tak czyszcza wody ze rownowaga na zbiornikach zachwiana.
Przydalo by sie wyeliminowac minimum 50% wedkujacych, tylko wtedy oplaty musialy by byc o 100% wieksze zeby Panowie w Zwiazku byli zadowoleni.