Zwyczajnie jadę z Góry przez Trzebosz, Bojanowo, Kaczkowo i Rydzynę. To że koledzy którzy posiadają ważne dokumenty na uprawianie wędkarstwa, zabiorą z tego dołka po 3 okonie pow 30cm to nie przestępstwo. Jeśli panowie chcecie porozmawiać na temat etyki wędkarskiej możemy się spotkać w cztery oczy. Nigdy w życiu nie złamałem wędkarskiego prawa, wędkuję przeważnie na wodach Legnicy i Jeleniej Góry od 34 lat. Po dwóch wizytach na Rydzynie więcej tam się nie pojawię, bo to co się tam dzieje nie ma nic wspólnego z etyką wędkarską, zwłaszcza ci panowie łowiący z kładki na żywca [przywiezionego nad wodę], wykrzykując z charakterystycznym zaśpiewem wulgarne słowa w kierunku innych kolesi. Nie ma przyzwolenia na obrażanie wędkarzy tylko ze względu na posiadanie tablicy z DGR. Do zobaczenia na LŚO.