-Umówiłem się z kolegą, że w piątek, pojedziemy na Odrę na dwa dni - zaczyna swoją opowieść Mariusz Drogoś z Lubina - W nocy, ze środy na czwartek, tak lało i grzmiało, później zaś było tak gorąco, że nie dało się spać. Postanowiliśmy przełożyć wyjazd z godziny 12 na 14, ale zamiast się
więcej >> Komentarze (4)