kompromis ? Poznań nie uznaje kompromisów !! co ma nam do zaoferowania ? ciągłe odłowy, popierowe zarybienia i lekceważenie? . Ile mają porozumień - śmiech na sali. Prezes Poznania żyje nadal w PRL i wychodzi z założenia, że ma zawsze racje a reszta jest od klaskania a tych co krytykują się wyrzuca - pan i władca. Co zyskamy ? ci co chcieli przejść do Poznania to już poszli więc niech się nie wypowiadają. jak ci jest dobrze w Poznaniu to czego tu agitujesz przecież masz co chciałeś. daj sobie spokój. Poznaniowi zależy na kasie Leszna i większej liczbie delegatów by przejąć władzę w PZW. Połączeniom nie !!! Zielona Góra chociaż nie ma rybaków i za składkę łowisz w prawie połowie Polski a w Poznaniu co puste grajdoły !!!! to niby ma się opłacać. Kościan poszedł, Gostyń też Osieczną wyprowadził Jacek. takich mamy działaczy - liczą się tylko własne interesy a nie wedkarze. Poznań nie !!!!!!to nie są poznaniacy a jacyś ludkowie z małych wiosek o niespełnionych ambicjach . Prawdziwy Poznaniak buduje potęgę a nie grabi, oszukuje i zachowuje się bez kultury. Może jak zmienną zarząd ( prezesa i kilku przydupasów ) to coś by z tego było