ja tez lowie z 15 lat moze niecale nie wiem gdzie problem z tymi porozumieniami fakt jest jeden, dolska w sobote kompletna cisza , dolsk w poniedzialek cisza, swierczyna w niedziele tyd temu cisza gorzno to samo!!!praktycznie gdzie sie nie pojedzie na jakies jeziorko to jedno wielkie dno. nie jestem pazerny na rybki wypuszczam niewymiarowe bo to chyba normalne, ale kilka lat wstecz szlo jeszcze dostac naprawde fajna rybke lub chociaz fajnie spedzic czas i miec radoche nad woda z roku na rok jest po prostu fatalnie tragicznie i brakuje okreslen. niby ryby sa wpuszczane zarybiane tylko jakosd tego nie widac. rozumiem moze zdarzyc sie czas ze ryba nie bierze ale zeby az taka martwica byla wszedzie to jestem w szoku wiec gdzies lezy problem. jak mozna np odlawiac 2 razy w roku swierczyna kiedy rybostan tego jeziorka w porownaniu z innymi latami jest coraz gorszy no jak? po prostu katastrofa sie dzieje albo nie umiem lowic