Po pierwsze hobby nie ma się opłacać, w hobby się inwestuje, to jest przyjemność, pasja, relaks, wiedza, Spotykam wielu ,,wędkarzy,, którzy przeliczają np. tak: na zezwolenie wydałem tyle i tyle więc musi mi się zwrócić no to muszę złowić i zabrać tyle ryb, minus paliwo no i przynęty a zanęty już nie kupie bo szkoda, to już sie nie opłaci.. i tak właśnie często to wygląda, no a co gorsza kilogram karpia kosztuje 13 zl, to jak zlowie 4 to jeszcze moze zarobie?? absurd!! jak chcesz jeść to idz do sklepu, w jeziorach jest i tak mało ryb, wędkarz powinien być poniekąd miłośnikiem przyrody. Z rybami trzeba się zaprzyjaźnić i jest to wyjątkowa przyjaźń i wzajemny szacunek.pozdrawiam , a mięsiarzom życze ażeby ość im stanęła w gardle