Najnowsze ogłoszenia
tutaj lista najnowszych kilku ogloszen jak na elka.fm
Dowcipy
Spotykają się dwie przyjaciółki. - Czemu jesteś taka zła? Myślałam, że dziś rano byliście z mężem na relaksującym wypadzie na ryby... - mówi pierwsza. - Tak, ale wszystko poszło źle. Najpierw powiedział, że mówię tak głośno, że wystraszę ryby, później, że wybieram złą przynętę, na koniec, że za szybko kręcę kołowrotkiem - odpowiada druga. - A już najgorsze było to, że złowiłam największą rybę!
Kontakt z redakcją
|
Napisz do nas: ryby@elka.fm
|
 |
Artur Grobecki 605-138-648 065 529 56 78
|
|
Reklama
Twoja reklama w portalu ryby.elka.pl! Skontaktuj się z przedstawicielem handlowym: e-mail: reklama@elka.pltel. 65 529 56 78 (centrala Radia Elka)
|
16 Gru 2012 21:31
#6 |
wedkarz

|
brawo dla ciebie kolego musze przyznac ze zaimponowales mi jak i pewnie wielu wedkarza swoja postawa oby wiecej takich ludzi
|
10 Gru 2012 20:22
#5 |
Jac

|
Panowie, po waszych apelach postanowiłem wziąć sprawy we własne ręce i podjąć działania interwencji w sprawie tego zbiornika, gdyż jego los nie jest mi obojętny. A więc co załatwiłem:
- zadzwoniłem do Inspektoratu środowiska w Lesznie
- procedury jakie należy spełnić są bardzo skomplikowane, tym bardziej że nie mamy jasnych dowodów w tej sprawie
- żeby inspektorat zajął się tą sprawą należy złożyć stosowne pismo lub wysłać faks, w innym wypadku nie interweniują
-pismo trafia do kierownictwa i tam podejmują decyzję o potencjalnych działaniach, które mogą w tym wypadku polegać na wizycie w jezierzyckich pgr - ach i oględzinach tego miejsca
- polskie prawo przewiduje że taka wizyta musi być wcześniej zapowiedziana w przedsiębiorstwie co najmniej tydzień przed, bo jest taka ustawa, a więc nawet jak coś wpuszczają to mają dużo czasu by się przygotować..
- jeszcze jest coś takiego, że zanieczyszczenie środowiska występuje dopiero przy pewnym stężeniu zanieczyszczeń, tak zrozumiałem tego pana, czyli jeśli to nagromadzenie nie będzie na tyle duże do powierzchni tego zbiornika, to oznaczać będzie że nie ma tam tego zanieczyszczenia
- i cały czas nie mamy jawnych dowodów na to, typu zdjęć, filmów, czy chociażby odnotowanych samych zdarzeń przez kogoś
To tyle co udało się ustalić.
osobiście uważam że rzeczywiście może jest tam wpuszczana gnojowica, ale też jest druga teoria na to, ponieważ czasami w jeziorach w okolicach dna tworzy się tak zwana strefa beztlenowa, w której organizmy żywe nie mogą bytować. Przyczyną jej powstawania jest rozkład materii na dnie akwenu przez bakterie, które zużywają duże ilości tlenu potrzebnego do rozpadu tych substancji. Na dnie takiego zbiornika powstają również inne gazy: jak siarkowodów, metan, i one mogłyby stanowić taką zawiesinę, jednak tylko mogłyby, a sprawa nie jest tak pewna.
Koledzy jeśli posiadacie zdjęcia ekranów z echosond lub inne dowody na to, że rzeczywiście w Jezierzycach dzieje się coś niedobrego, proszę piszcie, nie bójcie się podawać swoich nazwisk, wspólnie możemy wystosować to pismo, którym mogę się zająć, potrzeba tylko osób które to poświadczą i pewnych dowodów. Jeśli chcecie pomóc piszcie proszę na mojego meila a ja już zajmę się wysłaniem tego pisma i jego odpowiednim sformuowaniem
Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
|
09 Gru 2012 10:20
#4 |
Jac

|
Byłem tam przed chwilą zobaczyć i dokonałem oględzin zewnętrznych. Bezpośredniego źródła wpustu gnojowicy do jeziora nie znalazłem.
Jednak tuż przy oborach znajdują się zbiorniki z których wystają węże służące do podłączenia pod beczkowozy, pytanie tylko gdzie ten płyn trafia z beczkowozów.
Istnieje możliwość wypuszczenia nawet z tych węży gnojowicy w zarośla i stamtąd może to spływać do jeziora nawet w mało zauważalny sposób, jednak bezpośrednich dowodów na to nie mam.
ochrona środowiska musi wykonać w tym celu badania wody, jeśli odbywa się tam wpuszczanie gnojowicy to prawdopodobnie w nocy lub w bardzo dyskretny sposób w ciągu dnia, potrzeba obserwacji i badań, ale będę dążył do tego jeśli takie naruszenie okaże się prawdą, żeby zapłacili za to, a nawet zamknęli ten cały pgr!
|
07 Gru 2012 21:57
#3 |
Łukasz

|
tak to jest prawda brudna woda na echosondzie pokazuje do 1,5 m nad dnem jakiś syf w okolicach głąboczka (rynny jeziors)ryby w toni i od odłowów rybackich na początku listopada dosłownie nic na spining nie szło złapać to jakiś skandal
|
06 Gru 2012 13:46
#2 |
jeszcze członek PZW Leszno

|
A po co dawać znać na forum ????????????
Dać znać do Oddziału Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Lesznie. Nie znam namiarów Ale skoro Andrzej wywołał temat to niech poda namiary. I odwagi koledzy. To nie jest kapowanie. Rolnicy z niczym się nie liczą wylewając takie odpady. A tam w Jezierzycach to inspektorzy powinni stać 24 godz na dobę i wtedy dowiedzielibyśmy się co dzieje się z gnojowicą.
|
06 Gru 2012 13:33
#1 |
Andrzej

|
Słyszałem od paru osób, że gnojowica z obór w Jezierzycach płynie wykopanym rowem do jeziora.
I raczej to jest prawda.
Jak ostatni raz tam pływałem to echosonda wariowała.
Przy dnie zero ryb za to od dna do połowy wody same męty.
Koledzy wędkarze jeżeli coś wiecie na ten temat dajcie znać na forum. Jeżeli jest to prawda to grozi nam bomba ekologiczna. Przyjdzie lód i szlak trafi wszystkie ryby (które zostały po rybakach) w j.jezieżyckim i wonieskim.
Wiem,że te jeziora należą do Poznania. Ale chodzi o dobro przyrody. Może kiedyś te wody będą nasze.
|
|