Okręg Legnica wyznaczył komisarza, bo zarząd koła g. m. i h. był nafaszerowany złodziejami. Zarząd główny PZW w Warszawie kazał ich usunąć, ale władze okręgu PZW w Legnicy muszą dbać o swoje interesy i usuną wszystkich prócz skarbnika ( kasa najważniejsza).Skarbnik najważniejszy po prezesie, więc dlaczego nie usunięty?( i wszystko wie).
Warszawa nakazała nawet rozwiązać koło, ale interesy Okręgu Legnica ważniejsze.Władze koła, cała sitwa kradła kasę z zawodów , przeznaczoną na zawody, naczelny wyrabiał fałszywe karty wędkarskie, egzaminował na lewo - sprawa w sądzie głogowskim, udowodniona wina,brał co popadnie, kupił piłę na koło na drugi dzień popsuł u siebie na działce, a co tam kasa nie jego, wędkarzy. Hodował najdroższe ryby ( kilka lat nielegalnie pod okiem Legnicy bez żadnych uprawnień rybackich ), które jadły bardzo drogie zborze klasy " S ", a na dodatek zawsze cyfry się zgadzały i wszyscy byli zadowoleni, do momentu jak sołtysa w balona z zapłatą nie wykiwano za te pszenicę, oliwki i łubin - ponoć takie menu miały te karpie.W ciągu roku nabierały 3 i pół kilo wagi, i każdy miał na ciele wrzody, zgniliznę i pryszcze z ropą fee. Sprzedał campingi z biwaku ( wczasy wędkarskie nad Obrą) - gdzie kasa? ponoć na staw poszła na pogłębienie, wszyscy wiemy jak został pogłębiony ( 40 tys. w błoto) albo do kieszeni.