Od dawna mówi się ,że ryba psuje się od głowy a największym kłusownikiem jest wędkarz . Z tego wniosek ,że najlepiej radzą sobie z tą patologią stowarzyszenia wędkarskie i łowiska komercyjne których przybywa w naszym WOLNYM I SPRAWIEDLIWYM kraju .Czy tak ma być , pożyjemy i zobaczymy . Na razie musimy czekać aż zmieni się ŚWIADOMOŚĆ WSZYSTKICH LUDZI , którzy chcą korzystać z uroków natury .