witam bylem w czartek na nocce na zelaznie i bylem swiadkiem jak ktos zlowil na spining tolpyge 18 kg masakra. ale nie o tym chce pisac. otoz pod wieczor lapalem na bacika zeby zlapac uklejke na noc. w pewnym momencie bylem mega zajety ale mam branie na bacika 5 m siedzi maly okonek ok 10 cm odlozylem bata na pomost chwile zeby odlozyc to co robilem do tej pory i nagle na tego bacika na tego okonka przy samej trzcinie jest pukniecie bat sie przesunal mysle gdzied taki maly okon by to zrobil ale troche to zlekcewazylem. za chwile juz kolejny strzal i bat jedzie do wody z pomostu w ostatniej chwili go zlapalem przyciecie i zylka pekla bo tak delikatny zestaw, przypon uzarty. czy ktos sie orientuje co to mogla byc za rybka?