Byłem na ustroniu ,ciezkie łowisko masa zielska , miałem jedno branie przez 4 dni i jeszcze spinka w zielu .Ponadto koleś co tam mieszka traktuje to łowisko jak swoje ,a wedkarzy traktuje jak intruzów . Mi osobiście się upiekło ,ale koledze samochód obrzucał ziemią. Po czterech dniach czatowania na przemian z kolegą aby nas nie podszedł ,zraziłem się do tego jeziora i nie mam zamiaru tam wracać .Dobre łowiska karpiowe to proponuje Dzienczynę , Jezierzyce, krzycko ,i na osiecznej też można połowić .