Generalnie szkoda pięknego zbiornika, który w mojej opinii jest źle zarządzany przez koło i PZW. Praktycznie jest mało łowisk w kraju na których nie narzeka się na PZW. Druga sprawa to wędkarze dla, których regulamin jest tylko teorią, albo nadzorują jego przestrzeganie przez innych a nie przez siebie ( to czasem dzieje się właśnie na Pakosławiu). Zamiast kasy na PZW przydałoby się powołać dobre przepisy i straż. Generalnie na co komu PZW, które gubi się we własnych przepisach i od lat się nie reformuje. Szary wędkarz ma zakazy, które np nie dotyczą niektórych oficjeli z PZW. Jakiś działacz twierdzi, że na Pakosławiu tego czy innego nie można inny zaś, że wręcz przeciwnie. To wszystko frustruje. Jedni by wszystko zżarli a inny wszystko wypuszczali a gdzie tu normalność. Obawiam się, że lepiej niestety nie będzie.