Witam,
Byłem tam cztery i dwa tygodnie temu na dwóch nockach. Dwa tygodnie temu jednego nie wymiarowego węgorza złowiłem, który wrócił do wody. Poza tym zero brań. Różne przynęty (kukurydza, biały, czerwony robak). Nęciłem z łódki dwa razy dziennie (rano i wieczorem) drobną jak i grubą zanętą (konopie, kukurydza, łubin oraz pellet). U mnie te jezioro przepadło na dobre. Rozmawiając z kilkoma wędkarzami, żalili się również na małą aktywność ryb.
Teraz wróciłem z trzech nocek w Górznie i sama drobnica. Ja ustawiłem się typowo na karpia (wywózka) i zero brań (kulki oraz popupy - próbowałem kulek słodkich oraz śmierdzieli) i nic. Znajomy stanowisko obok łowił na koszyczek a na hak zakładał (czerwone i białe robaki), złowił samą drobnice (płotki, leszcze, a nawet jednego 10cm okonia)