Pewnie sami zastawili, albo ich znajomi...
Tobie pewnie też brakowało chęci aby dopiąć temat do końca. Wygląda mi to na nie dopilnowanie obowiązków przez strażnika/ów. Zgłosiłbym to do koła (jeżeli to SSR) lub komendanta właściwej jednostki (jeżeli to PSR). Chociaż Ci ostatni nie mają prawa odmówić przyjęcia zgłoszenia i interwencji.
W ostateczności trzeba było zadzownić na Policję, oni muszą przyjąć zgłoszenie. Miałem raz taki przypadek, że zgłosiłem zastawione siaty na Policję, ale nie mogli dojechać bo mieli dużą interwencję. Po rozmowie z policjantem uradziliśmy, że siaty zostaną pocięte. Tak zrobiłem. W związku z tym, że rozmowy są rejestrowane nie martwiłem się zbytnio tym, że ktoś mnie złapie na ściąganiu siat. Ryby wróciły do wody, na co byli świadkowie, a od tamtej pory mam wbite w komórę numery SSR i PSR. Na razie nie musiałem korzystać i oby tak zostało. Wklep te numery w komórę, a najlepiej do komendantów ;)
www.ssr.poznan.pzw.org.pl/cms/9801/spoleczna_straz_rybacka
psr.poznan.ibip.pl/public/