Wpuszcznie pstrągów na Dzięczynie to najgłupszy pomysł na zarybianie zbiornika.
Nie wolno wpuszczać na takie wody obcych gatunków ryb, które w stanie naturalnym nie występują w takich akwenach,ponieważ może to wywołać szkody dla innych gatunków tam występujących i całego środowiska wodnego .
Tak samo jak nie powinno się zarybiać karpiem, amurem, tołpygą jezior.Dlaczego?? Ponieważ degradują środowisko, zjadają potworne ilości roślin, ryją w mule a więc zmętniają wodę, ograniczając dostęp światła, znikają rośliny, zmniejsza się ilość tlenu w wodzie, co wpływa negatywnie na rozwój ikry rodzimych gatunków i na końcu tego wszystkiego zbiornik umiera. Przypatrzmy się naszym jeziorom gdzie zarybiano tołpygą, karpiem, np. Jezioro Łoniewskie - wygląda jak wygląda. Woda śmierdzi mnóstwo mułu, a popularne gatunki ryb jak leszcz, krąp, płoć niekiedy przyjmują formę głodową w tych zbiornikach. Ale wracając do pstrągów - one też nigdy się nie rozmnożą więć jaki jest sens tego zarybiania. Tylko jeden Panowie - mięso, koledzy mięsiarze z tego koła, których jest 90 procent chcą ryb, bo karpie już nie biorą szczupaki słabo a jeszcze trzeba coś na ząb wrzucić. Więc smacznego żeby ość Wam stanęła w gardle po tych pstrągach,
pozdrawiam