Z moich informacji wynika, że naleśnictwo chciało wyznaczyć parkingi dla wędkarzy, ale pod warunkiem, że PZW Poznań posprząta śmieci. Nikt z Poznania nawet palcem nie ruszył więc leśnicy egzekwują prawo bez ,,zmiłuj się''. W Osiecznej Poznań chciał by koło nad brzegami ścinało trawę. Koło powiedział ok, ale coś za coś - paliwo do kosiarek kosztuje. Osieczna nie skosiła więc w końcu zrobił to Poznań, ale zaraz zrobili zakaz wjazdu i parkowania tam, gdzie Osieczna im za darmo postawiła stoliki. Panowie za co my płacimy skoro PZW Poznań nas olewa. Z tego co wiem udostępniając łowisko powinni wyznaczyć miejsce do wodowania łodzi oraz parking. Pokażcie mi jezioro gdzie są takie oznaczenia. Powinniśmy w kołach napisać petycję do Poznania o wyznaczenie parkingów. Jeśli nie wyznaczą to olać i zezwolenia.